"Ten kto ma szczęście do ludziInnego szczęścia nie musi miećA jednak jest łaskawy losI w pełen wór dorzuca cośNiech ma..."
Maciek Balcar "Do ludzi"
Doskonale pamiętam dzień, w którym przeczytałam powyższy cytat pierwszy raz. Musiałam kilkakrotnie go powtarzać, aby uwierzyć. Świadomość tego, że autor tekstu tak umiejętnie odczytał poniekąd również moje myśli wręcz odebrała głos uderzając niczym kometa.
| Bierutów 12.02.17 |
Od umieszczenia ich na solowej płycie Maćka Balcara mija mniej więcej półtora roku, a wciąż nie tracą na swojej aktualności. Mogłabym dodać jeszcze wartość w postaci wokalu, ale to moje bardzo subiektywne odczucie.
| Wrocław 02.05.18 |
Mogę śmiało pokusić się o stwierdzenie, że mam ten klucz otwierający mi obecnie większość drzwi. Szczęście. Nie pytajcie, jaka była geneza każdej z relacji, bo do dziś jest to dla mnie nieodkrytą zagadką. Po prostu słuchałam mego ulubionego artysty na żywo. On nas w pewnym sensie połączył. Nie wiem czy tak do końca zdaje sobie z tego sprawę (najwyżej przy najbliższej okazji ludzie mi to udowodnią), ale tak to odbieram.
Jaka była moja zasługa w tym wszystkim? Nie wiem autentycznie, nie podam recepty. Nie zabiegałam o to jakoś specjalnie. Zadziało się samo. Wszystkie byłyśmy w jednym miejscu i czasie, z własnej woli. Swój swego znajdzie.
Teraz po kilkunastu wspólnych koncertach i równie szalonych pomysłach, nazwę to przyjaźnią. Podtrzymywaną przy pomocy komórek, lub mediów społecznościowych, ale zawsze.
Obecnie dla mnie recital w postaci set listy schodzi na kolejne miejsce, znacznie ważniejsza jest okazja do spotkania biorąc pod uwagę dzieląca nas, na co dzień odległość. A to tylko niewielki odsetek...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz