piątek, 6 grudnia 2013

Szaraczkowe przemyślenia


Gdybym miał urodzić się na nowo
Gdyby drugą szansę los mi dał
Poszedłbym tą samą ślepą drogą
Będę taki sam, zawsze taki sam
Zawsze taki sam
Będę taki sam
Zawsze taki sam

Ira Taki sam


Ostatni miesiąc roku zawsze zmusza człowieka do przemyśleń. Swoistego podsumowania pomalutku mijających dni. Dla mnie wniosek nasuwa się jeden. Nie czuje się niepełnosprawna... Owszem mam pewnego kompana, który jest ze mną odkąd pamiętam, ale najwidoczniej matka natura tak chciała. Można by było całe życie płakać, obwiniać tylko po co? Przecież nie miałam najmniejszego wpływu na moją fizyczność. Postanowiłam żyć...  Tak naprawdę. Zwyczajnie. Chodzić do kina, na koncerty, czy po prostu pubu.  Wspólnie z moim nie do końca sprawnym ciałem, a może właśnie na przekór moim kończynom. Nie dać się zdominować  marazmowi, szeptanemu głównie z ust osób znajdujących się w identycznym położeniu. Apatii szerzej zwanej nie mogę nie powinnam, bo wózek. Pytałam wówczas tych,  co odradzali,  dlaczego? W okresach gdy bezsilność krążąca wokół, przenosząca się niczym wirus dopadała i mnie pojawiali się zawsze tacy niezwykli.... Zazwyczaj pełnosprytni wyjątkowi. Najpierw słuchali rzecz jasna mych wielogodzinnych  wynurzeń rozpaczy często połączonych z oceanem łez. Pozwalali mi na tego typu emocjonalne wyznania, zdając sobie sprawę z mego ogólnego rozbicia. Wówczas nawet najbardziej silne argumenty nie skutkują.
Swoimi czynami, czy też zachowaniem dawali mi do zrozumienia iż dla nich oraz reszty społeczności, która kiedyś być może stanie na wspólnym szlaku, mogę być taka jak dziewczyna z poniższej fotografii.


uśmiechnięta

Wesoła uśmiechnięta mająca swoją pasje, dla której ciało nie jest już barierą,
Do końca życia będę wdzięczna im wszystkim za to, iż czasem nawet dzisiaj odbierają mi słabość.
Na niedawnym koncercie Moniki  Kuszyńskiej usłyszałam, że jestem Aniołem. Strasznie miłe, choć jam jest zwykły szaraczek, który poniższym gestem stara się spłacić dług nie do spłacenia.

gest

2 komentarze:

  1. Ewa ty jesteś taka!!! uśmiechnięta, masz pasje, marzenia i walczysz o nie, pracujesz, studiujesz, obserwując Cię z boku mogę powiedzieć tylko, że chciałabym... Ty wiesz!
    nie wiem o jakich długach piszesz, płyta dotarła ale to chyba nie o nas ;) ściskam Cie i naszą Mamitę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dług wobec tych, którzy wyciągali mnie z marazmu kochana. Nie znaliśmy się jeszcze. Wiem, co masz na myśli... Gabryś też ma wspaniałe życie. Uwierz mi nie miałabym tego wszystkiego: pasji, studiów itd., gdyby nie miłość - tego niczym nie zastąpisz. Bisiek ma tego pokłady. Wszystko inne możesz. Gdy na Was patrzyłam w maju serce rosło. Cieszę się, że chociaż takim czynem mogłam pomóc. Ściskamy razem z namitą

      Usuń