Gdy masz znajomych mieszkających w różnych zakątkach kraju, organizacja osobistego spotkania wydaje się być niemożliwa. Nic bardziej mylnego, gdy się czegoś bardzo chce, nie ma niemożliwego. Oczywiście trzeba to wszystko wcześniej zaplanować, ale się da. Szczególnie, gdy istnieje wspólny mianownik. To naprawdę łączy i pozwala pokonać nie tylko kilometry.
Na Dżemowym szlaku koncertowym istnieją niewątpliwie wyjątkowe miasta. Do stolicy, czy Górnego Śląska dołączył stosunkowo niedawno Ostrów Wielkopolski. Wiele pozytywnych opinii o tych koncertach się słyszało... O tej swoistej wyjątkowości. To było jedno z muzycznych marzeń, które ogromnie chciałam zrealizować. Czy na coś liczyłam? Wyjątkową set listę i spotkania pod sceną. Z ludźmi, akceptującymi w całej rozciągłości i znaczeniu owego stwierdzenia. Nic wielkiego, ale jak to zwykle na koncertach sekstetu bywa...
Mało oczekujesz, strasznie dużo zyskujesz. Począwszy od transportu, po spotkanie ze znajomymi, całkiem spontaniczne uśmiechy muzyków na widok kilku osób w takich samych koszulkach. Przypadek? Nie. Raczej umowa spełniająca po cichu swe założenie.
Kolejność utworów? Wybacz, ale tuż przed rozpoczęciem występu wydarzyło się coś, co owe pragnienie przyćmiło.Takie spontaniczne, piękne dziecięce to było. No dobrze, parę razy z powodu doboru piosenek w fotelik Cię wbiło i uśmiech nie schodził Ci z twarzy.
Jednak, to co najpiękniejsze na koniec dnia się wydarzyło. Coś czego w ogóle się nie spodziewałaś, prosząc o indywidualne zdjęcie. Fotografia tylko potwierdziła słowa znajomych, w które nie za bardzo chciałaś uwierzyć. Ale już wierzysz w swoje... muzyczne szczęście. Choć tak naprawdę nie wiesz, co się do tego przyczyniło życzysz sobie, aby na cały nadchodzący 2016 rok Cię nie opuściło.
Oj, trochę zazdroszczę, tego Dżemowego szlaku...
OdpowiedzUsuńGenialnie prezentujecie się w tych koszulkach! Trzymam kciuki za muzyczne szczęście 2016!
Dziękuję :-). Muzykom też się podobało. A muzyczne szczęście nadchodzi.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Fajne macie te stroje :-) a tak po za tym cieszę się, że masz tak wspaniałych przyjaciół i tak trzymać. Bo ja choć mam całą gromadę znajomych, to takich prawdziwych przyjaciół niestety brak.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Dziękuję. Troszkę zwariowane jesteśmy :-). Nie spotykamy się za często, ale kiedy już się to uda, wyciskamy z tego na maksa.
UsuńPozdrawiam serdecznie