"Bo wolność - to nie cel lecz szansa by
Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia
Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazd"
Wolność Marek Grechuta
Chyba każdy z nas marzył podobnid jak Marek Grechuta o
swoistym poczuciu indywidualnej wolności.
Spora część osób nie do końca sprawnych ruchowo potrzebuje pomocy. Czasem
większej, lub mniejszej w zależności od „bagażu" z jakim przyszło mu witać nasz
świat.
Szkolę asystentkę :-D Fot. Michał Świderski |
Dotychczas skutecznie takiej bezinteresownej formy
asystentowania udzielały tylko czworonożni przyjaciele człowieka. Sama się nad
nią zastanawiałam, ale wiadomo każdy nawet idealny plan posiada wady, taki
psiak nie wejdzie wszędzie. Postanowiłam, więc poczekać może wreszcie rządzący się
domyślą.
Wrocławskim szło to dość opornie, bo to Polska
Wszystko, to co w Europie jest już normą…
U nas rodzi się w męczarni.
Wszystko, to co w Europie jest już normą…
U nas rodzi się w męczarni.
Przecież mamy prawo do „naszej wolności”. Że czasem
potrzebna nam para sprawnych nóg do pomocy?? Cóż życie
Wreszcie prośby zostały wysłuchane.
Jedna z Wrocławskich fundacji dostała dotacje W maju
rozpoczął się cykliczny cykl ,szkoleń. Bardzo wszechstronny, ale jednak teoretyczny…
Praktyczny miałam poprowadzić ja wraz ze znajomymi z pracy, w charakterze pełnosprytnych
:-D
Było bardzo sympatycznie. Z kilkoma, wręcz dżemowo zaiskrzyło.
Zwiedzając rynek. oglądając sens w kinie, co jakiś czas zbaczałyśmy na temat
Dżemowy Matkooo jak miło, czyli fani są nawet tam, gdzie się ich kompletnie nie
spodziewamy.:-)))).
Oczywiście władzy to nie
wystarczało. Musieli mieć namacalny dowód zasadności zarówno przeprowadzanego
szkolenia jak i wprowadzenia nowego „zawodu” Asystenta Osobistego Osoby Niepełnosprawne.
Naprawdę nie widać tej potrzeby.??
Czy rządzący zrozumieli?? Nie wiem Fot. Michał Świderski |
W związku z powyższym Ewa udzieliła udzieliła krótkiego
wywiadu w regionalnej TV. Stałam się gwiazdą ku pomocy innym i w nadziei, że kiedyś
dostanę takie „sprawne nogi” na czas nieokreślony Wówczas nowa praca , ba nawet
stolica nie będzie mi „straszna”…
Na razie wyruszam wraz
z nimi na podpój Wołowa.... Śladami... Dżemów:-))))
hahaha Ewa dziś mnie rozbawiłaś :)))
OdpowiedzUsuńucieszyłaś tym że się udało :)))
jeszcze bardziej cieszy mnie to że poznałaś osoby które podzielają twoją pasję do pewnej "szóstki" to że masz szansę na wspólne Dżemowanie z nimi - super, bo wiem jak fajnie być pod sceną z grupą cudownych ludzi :)))
na koniec rozbawiłaś mnie naszą elitą rządzącą... prędzej fortepian przez lufcik przeciśniesz niż "Ci na górze" się domyślą - niestety...
ściskam bardzo serdeczne
ps. pięknie Ci w tych okularach i skróconych włosach
Szczególnie, gdy Ci ta 6 daje znaki, że Ciebie widzą. Wołów był pewien, bo jak dostajesz wieści od tak baaaaardzo pewnej osoby dostajesz, to nawet mamuśka była chętna na wyjazd. Tylko jak Mu podziękuję???, i Tobie też
UsuńPromyk nadziei się pojawił. Wszystko rozstrzygnie sierpień.
p.s. Dziękuję
Ściskam