Co wpływa na osobisty charakter człowieka? Osoby spokrewnione i bliskie. Zdarzenia bądź ludzie, których spotykamy na swojej osobistej drodze. Bodźców może być bardzo dużo. Śmiało mogę powiedzieć, że na mój zadziałał każdy z wyżej wymienionych.
Optymizm nauczył jak doceniać bardziej i intensywniej. Jakość danej chwili cieszy znacznie mocniej niż minuty ją wyznaczające.
Kilkanaście razy w życiu ludzie mnie przepraszali, że nie odwrócili proporcji. Niesłusznie. Szybko ich wyprowadziłam z błędnego myślenia. Przysłowiowy szczery kwadrans wyłuskany pomiędzy natłokiem codziennych obowiązków jest wart o wiele więcej aniżeli źle spożytkowane, wymuszone godziny. Przecież nikt nic nie musi, a jednak. Może dla kogoś, to szokujące. Cóż, taka już jestem. Jeżeli ktoś tego nie rozumie sama się od takiej osoby odsuwam. Na szczęście mam wokół siebie grono, które prezentuje podobne wartości. Część z nich prezentowałam w notkach, ale to nie wszyscy. Dobrze mi z nimi. Nie raz, nie dwa udowadniali, że jestem dla nich ważna. Nasze relacje idealnie pokazują, iż można stworzyć swoistą więź na odległość. Dlatego zawsze powtarzam, jestem sama, nie samotna. Niekiedy rozsądek nam każe zakończyć, ponieważ trzeba zmierzyć się z następnym zarobkowym dniem. Gdy od czasu do czasu dochodzi do spotkań osobistych poziom wspólnej kreatywności wzrasta.
Czy mam żal, że to głównie trzyma technologia? Migracje i przemieszczenia z różnych przyczyn były zawsze. Sposoby komunikacji wyszły jej naprzeciwko, co jest znacznym ułatwieniem.
Nie wiem ile to jeszcze potrwa, nie sięgam tak daleko w przyszłość. Znacznie ważniejsze jest dziś, teraz. Dzięki tej swego rodzaju chemi biorę życie z uśmiechem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz